Choć nie miałam w planach potrawy z kalafiorem mąż postawił mnie przed faktem dokonanym. Wrócił z córka z zakupów i oświadczył mi, że ona chciała kupić kalafiora. Problem w tym, że ona kalafiora nie jada i na przykład z zupy go zawsze wyławia. Stwierdziłam, że zaryzykuję i zrobię krem z kalafiora. Nie będzie miała jak go wyławiać, haha. Zjadła nie wypluwała. Zupa przeszła test mojej wybrednej córki więc musi być niezła (albo przeszkadza jej jednak wygląd kalafiora).
składniki:
-pół kalafiora
-por
-2 ząbki czosnku
-1 marchewka
-3 ziemniaki
-3 łyżki oliwy z oliwek
-suszony koperek
-sól
-pieprz
-śmietana do zabielenia (opcjonalnie)
Białą część pora i jeden ząbek czosnku zmiksować 10s/10poz, dolać 3 łyżki oliwy z oliwek i zeszklić 3min/1poz/SF (varoma).
Ziemniaki i marchewkę obrać, pokroić na większe kawałki, zalać wodą (tak żeby zakryła warzywa plus 2cm) i podgotować 5min/2poz/100°C.
Następnie dodać różyczki kalafiora i całość rozdrobnić 10s/6poz.
Dolać tyle wody, żeby zakryła rozdrobnione warzywa (nie więcej) i gotować 10-15min/2poz/100°C. Najlepiej nie gotować za długo, by warzywa zachowały jak najwięcej wartości odżywczych.
Dodać pozostały ząbek czosnku i miksować 20s/2-10poz (podkręcić w trakcie miksowania). Jeżeli stopień zmiksowania nas nie satysfakcjonuje włączamy na chwilę funkcję turbo. Przed rozpoczęciem miksowania należy dokładnie sprawdzić czy mamy dobrze zakręcony otwór w pokrywie!
Na koniec doprawiamy zupę solą, pieprzem i suszonym koperkiem. Jeżeli ktoś lubi, po lekkim przestygnięciu, może zabielić zupę śmietaną.
Krem możemy podać z grzankami bądź groszkiem ptysiowym.
Właśnie robiłam tą zupę :) pyszna!
OdpowiedzUsuńJesteś pierwszą, ktora skomentowała mojego bloga :)) kocham Cię ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDzien dobry! Bardzo Pani dziekuje za przepisy :) Powyzszy komentarz pisany podczas moich skurczy porodowych...a trafilam tu przez rozszerzenie diety mojego dziecka ..czas leci.
UsuńPrawda! Strasznie szybko leci, widzę to po swoich dzieciach. I po blogu zresztą też...przecież dopiero go założyłam ;)
UsuńAle powiedz mi..naprawdę robiłaś tę zupę przy skurczach porodowych?? Wow ;)
Nie, nie ktoś napisał tutaj pierwszy komentarz podczas moich skurczy - zerknęłam na datę i mi się przypomniało :)
UsuńJuż rozumiem :) zdziwiłam się choć mam koleżankę która podczas skurczy szyła sukienkę ;))
Usuńwitam proponuję zamiast wody dodać bulion drobiowo-wołowy i mielone ziele angielskie jest smaczniejsza zupka :-)
OdpowiedzUsuń