piątek, 15 lipca 2016

Czekoladowe ciasto Świnki Peppy

Uwaga to nie jest "zdrowy przepis", to prawdziwa bomba kaloryczna. Ale co zrobić jeżeli moja domowa Peppa marzy od kilku miesięcy: "chciałabym się pobrudzić....czeeekolaaadą". Do tych celów ciasto to nadaje się wyśmienicie, ponieważ jego środek przyjmuje formę czekoladowego musu. Ciasto przygotowane według wersji ekspresowej jest sporo niższe i mniej lejące, ale w smaku nie ustępuje wersji oryginalnej. Przepis pochodzi z książki do maszyny Thermomix.


składniki:
-2 tabliczki gorzkiej czekolady (powyżej 60% kakao)
-6 jaj
-150g miękkiego masła
-2/3 szklanki cukru (ok 165g)
-1/3 szklanki mąki pszennej (ok 50g)
-szczypta soli


Piekarnik nagrzać do 200°C*.

Do naczynia miksującego włożyć motylek. wbić białka, dodać szczyptę soli i ubijać przy otwartym otworze w pokrywie 5min/4poz.

Dodać 2 łyżki cukru i ubijać dalej 20s/4poz.

Wyjąc motylek. Pianę przełożyć do innego naczynia.

Resztę cukru, żółtka i masło pokrojone na kawałki umieścić w naczyniu miksującym i rozpuszczać 6min/4poz/70°C.

Dodać czekoladę połamaną na drobne kawałki. Odczekać ok 30sekund aż czekolada zmięknie i wymieszać 20s/5poz.

Dodać mąkę i mieszać 10s/5poz.

Założyć motylek, dodać pianę z białek i wymieszać 15s/3poz.

Ciasto przelać do niewielkiej tortownicy (ok 22cm średnicy) i piec ok 15min.

*Jeżeli konsystencja musu nam nie odpowiada piec ok 25min w 180°C.

Przestudzone ok 10 min ciasto można podawać na ciepło. 

Wersja ekspresowa:

Czekoladę połamaną na kawałki rozdrobnić 20s/7poz.

Dodać masło i rozpuszczać 4min/2poz/80°C.

Dodać cukier, mąkę, jaja, szczyptę soli i mieszać 15s/5poz.

Przelać do tortownicy i piec ok 20min w 180°C.



6 komentarzy:

  1. Lubię ten mazisty środek...

    OdpowiedzUsuń
  2. W wersji mniej kalorycznej idąc za radą mojej mamy zamieniłam cukier na ksylitol a masło na olej lnieny (mniej więcej 0.125 l). Trochę drożej ale w smaku ok:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ekstra :) A którą metodą robiłaś podstawową czy ekspresową?

      Usuń
  3. Podstawową. Mój robot nie ma ubijania piany (on jest bardzo biedny;)), więc sobie pomogłam zwykłym mikserem;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja następnym razem też tak zrobię (pomogę sobie mikserem)..bo będzie mniej przekładania z naczynia do naczynia ;)

      Usuń

Dodaj zdjęcie wpisując jego adres tak: [img]ADRES-ZDJĘCIA-TUTAJ[/img]