poniedziałek, 28 marca 2016

Tort Pavlova


Pavlova to nie jest deser na co dzień. Nie możemy sobie w jego przypadku pozwolić na wersję "dietetyczną". Prawda jest taka, że beza trzyma się na cukrze. I musi go być tyle, ile jest w przepisie. Od święta jednak bardzo polecam ten tort. Nie jest trudny za to jest bardzo efektowny. Największy problem może stanowić przygotowanie bezy, ale trzymając się pewnych zasad ciężko jest ją zepsuć.


składniki:
podkłady bezowe
-6-7 białek
-1 i 1/3 szklanki cukru kryształ (300g)
-1 łyżka soku z cytryny
-szczypta soli

krem
-1 opakowanie śmietany 30% (200ml)
-1 opakowanie serka mascarpone (250g) 

-owoce (np: truskawki, maliny, kiwi, jagody, borówki, 
granat, figi, winogrona bezpestkowe, jeżyny) 
-listki mięty


Piekarnik nagrzewamy do 180°C lub 150°C*. Przy dwóch podkładach należy użyć funkcji termoobiegu.

Cukier wsypujemy do naczynia miksującego i rozdrabniamy 3s/10poz. Odsypujemy go do innego naczynia.

Jajka do bezy powinny być w temperaturze pokojowej ale sprawdzą się też prosto z lodówki (moje takie były). Jeżeli mamy duże jajka (rozmiar L) 6 sztuk spokojnie wystarczy.

Do czystego i suchego naczynia miksującego (nie może być nic a nic tłuste) wkładamy motylek i wbijamy białka. Bardzo ważne jest, żeby nie zaplątało nam się tam żółtko. Ja wbijam białko pojedynczo do małej jasnej miseczki i dopiero jak widzę, że nie dostało się tam żółtko przelewam do naczynia miksującego. Jeśli dostanie się żółtko to nie bawię się w wyławianie tylko biorę nowe. Lepiej stracić jedno jajko niż całą bezę.

Do białek dodajemy szczyptę soli i ubijamy 6min/4poz. Otwór w pokrywie powinien być wtedy otwarty.

Następnie nastawiamy jeszcze 2min/4poz i powoli przez otwór w pokrywie wsypujemy cukier a na koniec wlewamy łyżkę soku z cytryny.

Masę wykładamy na blachy wyłożone papierem do pieczenia. Można odrysować na nich ołówkiem okręgi np od tortownicy lub talerza. Odrysowujemy dwa takie same ( 23-25 cm) bądź jeden większy (np 25cm) drugi mniejszy (np 21cm) - na dolny i górny podkład. Pianę wykładamy zostawiając ok centymetr od krawędzi koła, ponieważ jeszcze urośnie. Żeby beza miała ładny kształt możemy uformować jej brzegi podnosząc delikatnie dookoła pianę łyżką.

Beza nie powinna czekać tylko trafić od razu do ciepłego piekarnika.

Przez pierwsze 5 minut pieczemy ją w 180°C następnie temperaturę zmniejszamy do 150°C i pieczemy jeszcze 90 minut. Podczas pieczenia nie wolno otwierać drzwiczek. Bezę najlepiej studzić w piekarniku (nawet przez całą noc).

*Jeżeli znacie swój piekarnik i wiecie, że jest mocny, albo Wam się już kiedyś beza przypiekła zacznijcie od 150°C i po 5 minutach skręćcie do 120°C. Tu niestety nie ma złotej rady. Każdy musi wyczuć swój piekarnik.


Krem
Krem do bezy nie musi, a nawet nie powinien, być słodki. Sama beza ma w sobie wystarczająco dużo słodyczy.

Do naczynia miksującego włożyć motylek. Dodać śmietanę, serek mascarpone i ubijać 1,5min/4poz. Jeżeli po tym czasie sztywność kremu nas nie satysfakcjonuje ubijać dalej.

Bezę powinno się udekorować bezpośrednio przed podaniem. Nie powinno jej się trzymać w lodówce.

Owoce do dekoracji należy wcześniej umyć i osuszyć.

Na dolny podkład wykładamy połowę kremu  i układamy na nim plastry owoców (np. truskawek, kiwi). Kładziemy górny podkład, przykrywamy go resztą kremu i dekorujemy owocami. Dobrze w tym celu sprawdzają się owoce kwaskowate, przełamujące słodycz bezy. Do dekoracji można też użyć listki mięty.









sobota, 26 marca 2016

Różowa sałatka jarzynowa na varomie



Dziś po raz pierwszy zrobiłam tradycyjną, świąteczną sałatkę na varomie. Może dla kogoś różowa sałatka to nowość, dla mnie jednak to wersja podstawowa. Taką od zawsze na święta robi moja mama a teraz ja też taką robię. Swój kolor zawdzięcza oczywiście burakowi. 

Robiąc sałatkę na varomie trzeba uważać, żeby nie poszatkować za drobno składników. Niestety ciężko dać na to gotową receptę ponieważ nie każde warzywo ma taką samą twardość. Marchewka marchewce nierówna. Najlepiej zacząć od poniższego czasu szatkowania a jeśli poziom rozdrobnienia nas nie satysfakcjonuje nastawić jeszcze na parę sekund (co 3 sekundy).


składniki
-2 duże marchewki (ok 300g)
-1 duża pietruszka (ok 100g)
-1/4 selera (ok 70g)
-2 buraki (ok 250g)
-3 ziemniaki (ok 300g)
-3 jajka ugotowane na twardo
-1 puszka groszku konserwowego
-2 nieduże jabłka (ok 200g)
-5 ogórków kiszonych (ok 250g)
-1 por - biała część (ok 80g)
-majonez
-jogurt naturalny
-sól 
-pieprz



Marchewki, ziemniaki, pietruszkę, buraki, selera obrać i pokroić na większe kawałki.

Do naczynia miksującego wrzucić marchew, pietruszkę, seler i rozdrobnić 5s/5poz.
Przełożyć do przystawki varoma.

Do naczynia miksującego włożyć buraki i rozdrobnić 6s/5poz.
Przełożyć do przystawki varoma.

Do naczynia miksującego włożyć ziemniaki i rozdrobnić 8s/4poz.
Przełożyć do przystawki varoma.

Naczynie miksujące przepłukać, wlać pół litra wody, nałożyć przystawkę varoma i gotować 40min/1poz/SF (varoma).

Po przestudzeniu warzywa z przystawki varoma przełożyć do innego naczynia.

Jabłka obrać i pokroić w ósemki. Wylać wodę z naczynia miksującego, włożyć do niego jabłka i ogórki i rozdrobnić 8s/4poz. Dodać  je do reszty warzyw.

Pora poszatkować 7s/5poz. Dodać  go do reszty warzyw.

Jajka poszatkować 3s/4poz. Dodać  je do warzyw.

Groszek konserwowy odsączyć i dodać do reszty sałatki.

Całość delikatnie zamieszać.

Sałatkę rozrabiać partiami tuż przed podaniem. Wmieszać do niej majonez z jogurtem naturalnym (w proporcji 1 do 1), doprawić solą i pieprzem.




czwartek, 24 marca 2016

Kostka warzywna

W zamrażarce warto zawsze mieć przygotowany bulion bądź kostki warzywne. Zrobienie smacznej, aromatycznej zupy czy sosu zajmuje wtedy dużo mniej czasu. Ja do moich kostek nie dodaję soli wychodząc z założenia, że potrawę mogę dosolić w każdym momencie. Nie potrzebny mi także konserwant ponieważ moim konserwantem jest zimno. Jeżeli nie macie wszystkich składników nie przejmujcie się i zróbcie z tych, które macie. Do kostek możecie dać także inne ulubione warzywa, które znajdziecie w lodówce. Ja do swoich dodałabym jeszcze seler, ale moja córka jest uczuleniowcem.


składniki:
-4 nieduże marchewki
-2 nieduże pietruszki
-1 por (biała część)
-1 cebula czerwona bądź żółta
-5 pomidorów suszonych
-3 ząbki czosnku
-1 pęczek natki pietruszki
-1 gałązka rozmarynu 
-1 łyżeczka lubczyku suszonego
-1/2 łyżeczki świeżo zmielonego pieprzu
-1 łyżeczka oregano
-2 łyżki oliwy z oliwek
-2 szklanki wody

Warzywa obrać bądź dokładnie wyszorować. Jeżeli mamy żółtą cebulę można opalić ją nad płomieniem. Wszystko pokroić na większe kawałki.

Warzywa, zioła i przyprawy umieścić w naczyniu miksującym i rozdrobnić 20s/6poz.

Dolać oliwę z oliwek, wodę i gotować 30min/2poz/100°C.

Na koniec jeszcze raz zmiksować 1min/7poz.

Po przestudzeniu koncentrat przelać do pojemników na lód i zamrozić.

Po zamrożeniu kostki można wyjąć z pojemniczków, przesypać do torebki i nadal trzymać w zamrażarce.





poniedziałek, 21 marca 2016

Lasagne wegetariańska


Dziś bardziej czasochłonne danie czyli znak, że gotował mąż. Na niedzielny obiad zaserwował nam lasagne we włoskich barwach. Potrawy wychodzi sporo i jest bardzo sycąca więc trzeba ją liczyć na parę dni albo  zaprosić gości.


 składniki:
-1 opakowanie makaronu do lasagne (500g) 

warstwa zielona - szpinakowa
-2 opakowania szpinaku w liściach (2 x 450g)
-1 serek sałatkowy (feta/favita)
-2 ząbki czosnku

warstwa biała - serowa
-3 opakowania serka ricotta (3 x 250g) 

warstwa czerwona - pomidorowa
-1 mała cebula
-3 łyżki oliwy z oliwek
-1 łyżeczka cukru
-2 puszki pomidorów
-2 łyżeczki ziół prowansalskich

beszamel
-1/4 kostki masła (50g)
-1 czubata łyżka mąki pszennej 
-1 szklanka mleka
-sól
-pieprz
-gałka muszkatołowa

Podkłady do lasagne zanurzyć w ciepłej wodzie i pozostawić na pół godziny.

warstwa zielona - szpinakowa

Czosnek rozdrobnić 5s/10poz.
Dodać jedno opakowanie szpinaku lekko rozmrożonego, 2 łyżki wody i rozmrażać 10min/1poz/100°C. Po tym czasie dodać resztę szpinaku (może być zamrożony), serek sałatkowy i dalej podgrzewać 10min/1poz/100°C.


warstwa czerwona - pomidorowa

Cebulę rozdrobnić 5s/5poz. Dodać 3 łyżki oliwy z oliwek i łyżeczkę cukru i zeszklić 5min/1poz/SF (varoma). dodać pomidory z puszek, zioła prowansalskie i gotować 10min/1poz/100°C.

beszamel

W naczyniu umieścić masło i rozpuścić 3min/1poz/100°C. Dodać kopiastą łyżkę mąki, pół łyżeczki soli i pieprzu, szczyptę gałki muszkatołowej i podsmażyć 3min/1poz/100st. Następnie bardzo powoli przez otwór w pokrywie dodawać mleko (najlepiej letnie) 3min/1poz/100st.

Piekarnik rozgrzać do 180°C

Dno blaszki (u nas 20x30cm) bądź naczynia żaroodpornego wysmarować masłem. Wyłożyć, wyjęte z wody podkłady lasagne jeden obok drugiego. Przykryć je warstwą szpinakową. Wyłożyć kolejne podkłady i przykryć je serkiem ricotta. Na kolejne wyłożyć warstwę pomidorową a na ostatnie wylać beszamel.

Piec przez 30-40 minut.

piątek, 18 marca 2016

Ekspresowy sernik

 Jestem wielką zwolenniczką nieskomplikowanych ciast dlatego jak tylko zobaczyłam przepis na szybki sernik wiedziałam, że go wykonam. Niestety miałam tak mało czasu na przygotowanie, że wypróbowałam wersję ekspresową - bez ciasta pod spodem. Za to przykryłam go polewą ponieważ, nawet mimo szybko położonej folii, góra troszkę się przypiekła.

składniki:
-1kg sera twarogowego do sernika
-1 szklanka cukru pudru (ok 130g)
-2 opakowania budyniu waniliowego
-2 szklanki mleka
-4 jaja
-1/2 szklanki oleju słonecznikowego (ok 100g)

polewa:
- 1 tabliczka gorzkiej czekolady (100g)
-1/4 kostki masła (50g) 

Nagrzać piekarnik do 200°C.
Składniki masy serowej, za wyjątkiem sera, umieścić w naczyniu do miksowania i wymieszać 1min/4poz.

Dodać ser i dalej mieszać 1min/4poz.

Masę serową wylać do foremki (u mnie średnica 24cm) wyłożonej papierem do pieczenia wysmarowanym masłem. Foremka powinna być dość szczelna, ponieważ masa jest bardzo płynna.

Piec 60 minut. Po ok pół godzinie pieczenia, kiedy masa serowa zacznie się przypiekać,  przykryć tortownicę folia aluminiową.

Przestudzony sernik polecam udekorować polewą z gorzkiej czekolady. Bardzo przyjemnie wzbogaca jego smak. 

Masło rozpuścić 3,5min/2poz/100°C. Dodać czekoladę podzieloną na kostki i dalej rozpuszczać 2,5min/1poz/100°C.

środa, 16 marca 2016

Kokosowy pudding z kaszki manny


Dziś prosta propozycja śniadaniowa. Oczywiście tak przygotowaną kaszkę można zjeść też na ciepło ale mnie osobiście cieszy kiedy jest ona w formie zastygniętego puddingu. Z tych proporcji wychodzą dwie porcje.

składniki:
-8 czubatych łyżeczek kaszki manny (ok 40g)
-1/2 szklanki wiórków kokosowych
-2 łyżeczki miodu
-ok 2 szklanki wody (lub mleka)

Wiórki kokosowe wrzucić do naczynia miksującego i rozdrobnić 20s/10poz.

Założyć motylek i dolać wodę tak, żeby sięgała do wskaźnika polówki litra. 
Dodać kaszkę, miód i gotować 10min/2poz/100°C.

Przelać do miseczek. Po wystygnięciu schłodzić w lodówce przez parę godzin (najlepiej przez noc). 
Rano pudding wyłożyć na talerzyk odwracając miseczkę. Podawać z ulubionymi dodatkami np. granolą, owocami, dżemem.



sobota, 12 marca 2016

Wegańska szarlotka

Wegańska szarlotka

Tę szarlotkę zrobił mój mąż. Mobilizuje mnie on do rzucenia nabiału (karmię piersią i odstawienie nabiału zasugerowała pediatra) i zaproponował mi wersję w pełni wegańską. A jak już postanowił zrobić ciasto bez masła to jeszcze sięgnął po zdrowsze zamienniki mąki pszennej, żeby było ciekawiej. Po pierwszym spróbowaniu nie byłam jeszcze do końca przekonana. Powiedziałam, że trzeba coś poprawić, po czym wciągnęłam całe ciasto praktycznie sama. Teraz uważam, że nic w nim zmieniać nie trzeba. Jest leciutkie i uwielbiam w nim drobinki migdałów do chrupania.

Składniki:

Ciasto i kruszonka:
-1 i 1/2 szklanki płatków migdałowych (150g)
- 2/3 szklanki płatków owsianych
-2/3 szklanki mąki pełnoziarnistej, np. orkiszowej
-8 łyżek oleju z pestek winogron
-1 i 1/2 łyżki cukru nierafinowanego
-1 łyżeczka skórki cytrynowej 
-szczypta soli

Nadzienie:
-6 dużych (ok. 1,2kg), twardych, kwaskowatych jabłek (np. jonagold, granny smith, gloster, idared)
-2 łyżki mąki ziemniaczanej
-łyżka cukru nierafinowanego
-2 łyżeczki cynamonu


Suche składniki ciasta miksujemy 5s/10poz.

Dodajemy olej i jeszcze mieszamy 1min/2poz. 1/3 zawartości odsypujemy (kruszonka na później).

Do pozostałych 2/3 dodajemy ok.1/2 szklanki wody (ciasto może być lekko lepkie, ale nie za suche) i mieszamy 1min/2poz. Powstałym ciastem wyklejamy blachę przykrytą papierem do pieczenia i wstawiamy do piekarnika na 10 min w 180°C.

Jabłka obieramy i kroimy w cząstki. Rozdrabniamy 10s/6poz.

Dodajemy cukier i cynamon. Podgrzewamy 3min/3poz/100°C.

Dodajemy mąkę ziemniaczaną i mieszamy jeszcze 2min/3poz/100°C.

Przygotowanymi jabłkami przykrywamy podpieczony spód ciasta.

Na jabłka rozsypujemy odłożoną na początku kruszonkę i pieczemy jeszcze 30-35 min w piekarniku rozgrzanym do 180°C.

Zupa krem z pieczonych batatów


Uwielbiam bataty, więc jak tylko usłyszałam o takiej zupie to postanowiłam ją wypróbować. Nie zawiodłam się. Prawdziwy test zupa przeszła jednak przy mojej córce, która nie chciała jeść batatów... nawet w formie frytek z piekarnika.  Test uważam za zdany, więc śmiało mogę reklamować ten przepis. Jeśli ktoś chce, żeby zupa wyszła bardziej rozgrzewająca, może dodać jeszcze łyżeczkę imbiru.

składniki:
-3 bataty
-2 marchewki
-1 niewielki por (można zastąpić cebulą)
-3 ząbki czosnku
-2 i 1/2 łyżki oliwy z oliwek
-1 łyżeczka kurkumy
-sól

 do podania
- jogurt naturalny lub mleczko kokosowe
-pietruszka



Piekarnik nagrzać do 200°C.

Bataty i marchewki obrać, pokroić na talarki i rozłożyć na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce. Spryskać je odrobiną oliwy z oliwek i oprószyć solą.  Na blachę dołożyć także trzy ząbki czosnku nie obrane z łupinek.  Piec ok. 20-25 min aż warzywa zrobią się miękkie.

Białą część pora rozdrobnić 10s/5poz. Zgarnąć na dno naczynia, dolać 2 łyżki oliwy z oliwek i zeszklić 3min/1poz/SF (varoma, 120°C ).

Upieczone warzywa i obrany czosnek przełożyć do naczynia miksującego. Zalać gorącą wodą tak żeby pokryła wszystko i podgotować 5min/1poz/100°C.

Dodać łyżeczkę kurkumy i zmiksować 20s/2-10poz (podkręcić w trakcie miksowania). Przed rozpoczęciem miksowania należy dokładnie sprawdzić czy mamy dobrze zakręcony otwór w pokrywie!

Podawać z jogurtem naturalnym lub mleczkiem kokosowym (wersja dla wegan) i pietruszką.

piątek, 11 marca 2016

Chałwa


Żeby zrobić tę pyszną i zdrową przekąskę wystarczą dwa składniki: sezam i miód. Wszystkie inne dodatki mogą urozmaicić naszą chałwę ale i bez nich będzie mieć swój niepowtarzalny smak. Ja miałam pod ręką tylko trochę suszonej żurawiny, ale następnym razem dodam więcej bakalii - w tym orzechy.

Dzisiejszy przepis dedykuję Agacie, która dba o to, by moje przepisy były zdrowe i od której dostało mi się za ilość proszku do pieczenia w ostatnich bułeczkach.

składniki:
-1 i 1/2 szklanki sezamu (ok. 200g)
-1/2 szklanki siemienia lnianego (ok. 70g) - opcjonalnie
-4 łyżki płynnego miodu
-bakalie - opcjonalnie

Sezam z siemieniem lnianym uprażyć na suchej patelni. Należy uważać, żeby ich nie przypalić bo zepsujemy smak chałwy.

Lekko wystudzone ziarna rozdrobnić 30s/10poz.

Dodać miód i wymieszać 30s/5poz.

Powstałą masę połączyć z bakaliami (ja zrobiłam to ręcznie) i ugnieść łyżką w naczyniu (u mnie miseczka).

Chałwę chłodzić w lodówce ok. godziny, wyjąć z naczynia i pokroić.

czwartek, 10 marca 2016

Szybkie bułeczki bez drożdży

Od jakiegoś czasu testuje robienie bułek w Monsieur Cuisine. Niestety brak funkcji wyrabiania ciasta sprawia, że sprzęt szybko się męczy. Kiedy więc wpadł mi w ręce świetny przepis na bułeczki bez drożdży i bez wyrabiania od razu przystąpiłam do dzieła. Wyrosły pięknie ale jak dla mnie brakuje im jakiegoś mocniejszego akcentu smakowego. Będę je jeszcze starała się udoskonalić ale na początek pokażę Wam oryginalną wersję.

składniki:
- 2,5 szklanki mąki pszennej(350g)
-1 opakowanie proszku do pieczenia (15g)
-1 łyżeczka soli
-1 łyżeczka cukru
-1 jajko
-1/4 szklanki oleju (50g)
-1 szklanka mleka (200g)
-pestki do posypania (opcjonalnie)


Piekarnik nagrzać do 180°C.

Wszystkie składniki oprócz pestek umieścić w naczyniu i zmieszać 30s/5poz.

Masę wyłożyć łyżką na blachę przykrytą papierem do pieczenia i posypać pestkami.

Piec ok 15 minut.

poniedziałek, 7 marca 2016

Babka wielkanocna z zajączkiem

Już planuje potrawy wielkanocne. Na moim ulubionym blogu ze słodkościami mojewypieki.com znalazłam świąteczną babkę z zajączkiem. Pomysł na dekoracje zgapiłam, ale przepis napisałam swój. Zależało mi, by ciasto jak najprościej wyrobić w Monsieur Cuisine i żeby zrobić całość za jednym zamachem a nie dwukrotnie.

Dzieci na pewno bardzo się ucieszą na widok niespodzianki w środku ciasta. W zależności od fantazji i posiadanych foremek możecie szaleć do woli. Zamiast kakao można też użyć barwników spożywczych i kombinować z różnymi kolorami.


składniki:
-6 jajek
-2 kostki masła (łącznie 400g)
-2 szklanki cukru pudru (300g)
-2 i 1/2 szklanki mąki tortowej (370g)
-1 szklanka mąki ziemniaczanej (180g)
-3 łyżeczki proszku do pieczenia
-6 kropli aromatu waniliowego
-6 łyżek kakao (40g)
-5 łyżek mleka (w temperaturze pokojowej)

Piekarnik nagrzać do 150°C

Masło pokroić na mniejsze części, roztopić 3min/2poz/80°C i przelać do innego naczynia.

Do naczynia miksującego włożyć motylek. Wbić jajka, wsypać cukier i ubijać 3min/4poz.

W tym czasie w innym naczyniu wymieszać mąkę tortową z mąka ziemniaczaną i proszkiem do pieczenia.

Z naczynia wyjąć motylek i nastawić mieszanie na 3 min/2 poz. przez otwór w pokrywie powoli wsypywać mąkę a następnie wlać wystudzone masło. Na koniec wkropić parę kropel aromatu. Jeżeli na samej górze składniki niedokładnie się połączyły zamieszać delikatnie ciasto łopatką sylikonową.

Połowę masy przelać do keksówki i dokładnie zamknąć pokrywę, żeby reszta ciasta nie wyschła.

Keksówkę wsadzić do nagrzanego piekarnika i zwiększyć temperaturę do 180°C, piec do suchego patyczka ok 60min.

Po upieczeniu ciasto wystudzić pokroić na kromki i w każdej z nich wyciąć foremką kształt np króliczka.

Resztki ciasta (ścinki) można zamrozić i wykorzystać potem np. do bajaderek.

Kiedy wycięliśmy króliczki można zająć się resztą ciasta. Nie należy z tym zwlekać, żeby pozostałe ciasto za bardzo nie stężało (u mnie stało zamknięte ok 2h). Należy dosypać do niego kakao, wlać mleko i zamieszać 40s/4poz.

Na dno keksówki wylać niewielką część ciemnego ciasta i układać nasz wycięty kształt ciasno jeden obok drugiego jak na zdjęciu. Całość delikatnie pokryć resztą ciasta i wyrównać.

Ciasto wstawić do piekarnika na ok. 60min na 180°C. Piec do suchego patyczka.

Babkę można polukrować, ja posypałam tylko cukrem pudrem.







niedziela, 6 marca 2016

Indyk słodko - kwaśny w cieście francuskim


Dziś niedziela więc gotuje mąż a jego propozycja  to koperty z indykiem w środku. Zrobił cztery duże porcje ale moim zdaniem spokojnie można spróbować zrobić więcej mniejszych i podawać jako przekąskę na imprezie. Nadadzą się na pewno ponieważ świetnie smakują zarówno na ciepło jak i na zimno.

 Składniki:

- filet z indyka, ok. 400-500g - 4 plastry o grubości ok. 1 cm
- opakowanie ciasta francuskiego
- 1 jajko
 
morelowy sos słodko - kwaśny
- 1 szklanka konfitury morelowej (najlepiej bez cukru, jak najwięcej owoców) ew brzoskwiniowej
- 1 łyżeczka jasnego sosu sojowego
- 1 czubata łyżeczka musztardy sarepskiej
- 1 łyżeczka czosnku granulowanego
- 1 łyżeczka soku cytrynowego lub octu winnego
- 2 łyżeczki oliwy
- szczypta soli i pieprzu



Składniki na sos mieszamy 3min/2poz/80°C

Ciasto francuskie dzielimy na 8 równych prostokątów, odrobinę większych od sznycli z indyka - w razie potrzeby można je delikatnie rozwałkować. 

4 prostokąty smarujemy sosem, przykrywamy indykiem, na którego także nanosimy sos. Pozostałe 4 prostokąty nacinamy w poprzek co ok. 1 cm zostawiając po 1 cm od brzegów ciasta. Przykrywamy mięso i zlepiamy boki. 

Koperty smarujemy roztrzepanym jajkiem i wstawiamy do nagrzanego do 210°C piekarnika.

Pieczemy ok. 15-20 min (do zezłocenia ciasta).

piątek, 4 marca 2016

Kokosowe ptasie mleczko z wiśniami w polewie czekoladowej



Jako produkt uboczny wczorajszego sosu do mięsa zostało mi pół puszki mleczka kokosowego. Sosu na blogu niestety nie uświadczycie, bo nie wyszedł. Za to ptasie mleczko udało się wspaniale. Z tych proporcji wyszły mi trzy pucharki. Jeżeli będziecie robić je dla gości polecam podwoić składniki.

składniki:
mleczko
- 1 szklanka mleczka kokosowego
-1 mały kubeczek (180g) śmietany 18% lub 12%
-2 łyżki cukru pudru
-3 łyżeczki żelatyny

polewa
-2 łyżki masła
-1/2 tabliczki gorzkiej czekolady (u mnie 70%)

-garść wiśni (lub innych owoców)


Żelatynę rozpuścić w niewielkiej ilości gorącej wody. 

Do naczynia miksującego włożyć motylek. Wlać mleczko kokosowe, śmietanę, cukier i ubijać 4min/4poz.

Następnie, nadal ubijając 2min/2poz, przez otwór w pokrywie powoli wlać żelatynę.

Mleczko odlać do salaterek i włożyć do lodówki na parę godzin.

2 łyżki masła rozpuścić 3,5min/2poz/100°C. Dodać czekoladę podzieloną na kostki i dalej rozpuszczać 2,5min/1poz/100°C.

Na mleczko wyłożyć wiśnie lub inne owoce i zalać czekoladą. Schłodzić pół godziny w lodówce.

Uwaga. Jeżeli Wasze mleczko ma konsystencję stałą a nie płynną rozpuśćcie je najpierw 2min/2poz/80°C


środa, 2 marca 2016

Trufelki rumowe

Drugie podejście do zrobienia moich ulubionych czekoladek zakończyło się sukcesem. Podaję Wam dwie wersje jedną bezalkoholową, którą robiłam ja oraz alkoholową. U mnie króluje ta pierwsza ponieważ karmię piersią a dodatkowo chcę żeby moja dwulatka spróbowała ociupinkę. Kto zrobi wersję alkoholową niech koniecznie mi napisze jak wyszła.

składniki:
-2 szklanki biszkoptów rozdrobnionych (ok 3 szklanki całych)
-1 tabliczka gorzkiej czekolady (u mnie 70%)
-4 łyżki masła
-0,5 szklanki mleka bądź 5 łyżek rumu
-aromat rumowy
-wiórki kokosowe lub kakao (do obtoczenia)

Biszkopty umieścić w naczyniu, zmiksować 10s/10poz i odsypać.

4 łyżki masła rozpuścić 3,5min/2poz/100°C. Dodać czekoladę podzieloną na kostki i dalej rozpuszczać 2,5min/1poz/100°C.

Do rozpuszczonej czekolady dodać pokruszone biszkopty, aromat rumowy (ok 10 kropelek) i zamieszać 20sek/6poz.

Następnie mieszając na 5 pozycji wlewać mleko (bądź rum) przez otwór w pokrywie do konsystencji, która będzie dawała się lepić (u mnie ok 0,5 szklanki mleka).

Z masy formować kuleczki i obtaczać je w wiórkach kokosowych bądź kakao. Schłodzić w lodówce.

W wersji z rumem nie trzeba już dodawać sztucznego aromatu.